Warzywa marynowane po koreańsku

Dzisiaj proponuję Wam prosty przepis na pysznie chrupiące, słodko-kwaśne w smaku warzywa marynowane po koreańsku. Seler naciowy i marchewkę można dostać w sklepie przez cały rok, a sezon na ogórki powoli się zaczyna.  Zatem nie zwlekajcie tylko marynujcie 🙂 Bo warzywka te świetnie pasują jako  przekąska na imprezę, dodatek do kanapek, a także sałatka do obiadu. A w ogóle to można pomyśleć już o zimie i zapakować je do słoików i zrobić domowe zapasy 🙂 W każdym razie polecam! 

warzywa marynowane

warzywa marynowane

Zachęcam również do zrobienia ogórków marynowanych z kurkumą – przepis znajdziecie tutaj <klik> albo marynowanych po koreańsku – przepis tutaj<klik>.

Składniki (na 2 słoiki litrowe):
  • 2 świeże ogórki zielone (około 300 g)
  • 4 łodygi selera naciowego
  • 1 duża (około 200 g) marchewka
  • 1 cebula
  • 4-5 ząbków czosnku

Marynata:

  • 3/4 szklanki sosu sojowego
  • 3/4 szklanki octu winnego
  • 1/2 szklanki cukru lub ksylitolu
  • 2 szklanki wody
Wykonanie:

Cebulę i czosnek obieramy, cebulę kroimy w większe wiórka, a czosnek w plasterki.

Marchewkę obieramy, myjemy i kroimy w słupki.

Ogórki i selera naciowego dokładnie myjemy i usuwamy brzydkie końcówki. Ogórki kroimy w plastry 0,5 – 1 cm grubości, a selera w słupki.

Do umytych słoików władamy warzywa.

Do niewielkiego garnka nalewamy sos sojowy, ocet winny, wodę, dodajemy cukier i dokładnie mieszamy. Całość zagotowujemy, skręcamy ogień na średni i gotujemy kilka minut pod przykryciem.

WAŻNE: ogień musi być na tyle duży, żeby zalewa bulgotała!

Następnie ostrożnie zalewamy warzywa w słoikach.

Jeśli zakręcimy je, postawimy do góry dnem i pozostawimy do przestudzenia, to mamy zapasy na zimę (oczywiście o ile zalewa nie cieknie… – czasami to się może zdarzyć i wtedy trzeba skonsumować zawartość w bliskiej przyszłości).

warzywa marynowane

Jeśli natomiast chcecie mieć warzywa marynowane po koreańsku “na teraz” to wystarczy pozostawić zalane warzywa w słoikach do przestudzenia w pokojowej temperaturze, a później przechowywać w lodówce. Po około 24 godzinach są gotowe do spożycia.

Smacznego!

*Przepis na podstawie tej receptury.

•   Spodobał Ci się ten przepis? To podaj go dalej! 
•   Będzie mi bardzo miło, jeśli podzielisz się swoją opinią w formie komentarza :)
•   Obserwuj mnie na Facebooku LamaridaBlog
•   Śledź mnie na Instagramie lamaridapl
•   Dziękuję i pozdrawiam! :)

PS Jeśli ten przepis Ci się spodobał, to zachęcam do wsparcia leczenia i rehabilitacji mojej nieuleczalnie córeczki Emmusi poprzez wpłatę darowizny na jej subkonto w fundacji https://dzieciom.pl/podopieczni/27709 lub przekazanie jej 1,5% podatku. Będę bardzo wdzięczna. Każda złotówka się liczy! Dziękuję <3

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *