Dzisiaj jest ten dzień, Dzień Chorób Rzadkich, o którym piszę już Wam od ponad dwóch tygodni. To dzień, którego celem jest zwiększanie świadomości o chorobach rzadkich.
Kiedy sześć lat temu w lutym siedziałam w kolejnym szpitalu z kilkumiesięczną Córeczką cierpiącą na coraz to bardziej niepokojące formy napadów padaczki, nie miałam pojęcia o chorobach rzadkich, a tym bardziej o obchodzonym ostatniego dnia lutego Dniu Chorób Rzadkich. Wówczas mieliśmy nadzieję, że wszystkie te (często przerażające) objawy to “tylko padaczka” i że któreś leki przeciwpadaczkowe w końcu wyciszą epilepsję, wrócimy do domu, córka zacznie się normalnie rozwijać i “wszystko będzie dobrze”.
O tym, że zielone koktajle są zdrowe na pewno słyszeliście już wielokrotnie. I być może słyszeliście też i opinie, że tego “zielonego nie da się pić” (ja słyszałam 😀 ). Wszystkich sceptyków zielonych smoothies zachęcam do wypróbowania takiego koktajlu z mango. Jest przepyszny!
Prosty przepis na smażone boczniaki w roślinnej panierce, czyli “wegańskie schabowe” 😀 Idealne zarówno do obiadu, jak również jako pyszna przekąska. Polecam 🙂
O tym jak wygląda napad padaczki pisałam niedawno (link tutaj), a dzisiaj chciałam porozmawiać o tym, jak można pomóc osobie doświadczającej napadu padaczki.
Ważną częścią mojego bloga i moją wewnętrzną potrzebą jest edukacja. Od początku czytałam i szukałam informacji o chorobach córki, a życie z nimi też mnie wiele nauczyło. Dlatego chciałam się podzielić z Wami bardzo ważnymi informacjami o tym, jak wyglądają napady padaczki.
Tuile to cienkie, chrupiące i słodkie wafle francuskiego pochodzenia. Zwykle robi się je z białek kurzych jajek, ale w mojej wegańskiej wersji zastępuję je aquafabą. Te wegańskie ciasteczka typu tuile są bardzo proste do zrobienia i niezwykle smaczne. Polecam 🙂
Wierzę, że każdy człowiek przyszedł na ten świat, żeby być szczęśliwym. Szczęśliwym bez względu na okoliczności, w jakich przyszło mu żyć. Ale tym, co nam przeszkadza w tym byciu szczęśliwym jest uzależnienie od cierpienia i bycia nieszczęśliwym (i nie mówię tutaj o uzależnieniu od sprawiania sobie fizycznego bólu).