Kiedyś, kiedyś, jeszcze na emigracji, zwykliśmy kupować chlebek nadziewany brokułami na sobotnim targu. Pamiętam jak na początku nie mogliśmy się go najeść i zjadaliśmy go już w samochodzie 😀 Zanim dotarliśmy do domu, pozostało po nim miłe wspomnienie i pusta torba papierowa 🙂 W końcu zapragnęłam sama odtworzyć go, w wersji wege oczywiście! I przyznam nieskromnie, że chyba przebiłam w smaku oryginał 😛 Chlebek ten świetnie sprawdza się na śniadanie, lunch, a także wesołą imprezę – ja serwuję go pokrojonego w kawałki jak pizzę. Polecam!
Zupa fasolowa? Łapka w górę, kto lubi! 🙂 My ją uwielbiamy, a szczególnie Mąż, który za każdym razem zachwyca się jej prostotą, a jednocześnie bogatym smakiem. Czasami przyrządzam ją z kiełbaskami, a czasami bez, ale zawsze z podsmażona cebulką! 🙂 Domowa zupa fasolowa to jest to, kiedy potrzebujesz czegoś sycącego i pożywnego. Polecam!
Żurek uwielbiam jeść nie tylko w święta i często go przyrządzam. A te białe kiełbaski od VeganNerd idealne do niego pasują! Łatwo się je robi, a jeszcze łatwiej pochłania 🙂 Mąż zabiera je też z chlebem na lunch do pracy, a nasi goście w czasie rodzinnych spotkań widzą je na stole 🙂 Polecam wypróbować!