Wiecie jak to jest z długami, prawda? Długi trzeba spłacać… To samo dotyczy długów energetycznych. Ale nie mówię tutaj o energii elektrycznej, a energii emocjonalnej, psychicznej i fizycznej potrzebnej do poradzenia sobie z kryzysami czy trudnościami życiowymi.
Często słyszę od pracujących z moją córką specjalistów, że “Emmusia jest bardzo zadbana, wypielęgnowana, zaopiekowana i modnie ubrana” 😀 Dla mnie to nic nadzwyczajnego, że moja córka to zadbane dziecko z niepełnosprawnoscią. Emmusia, tak samo jak jej bracia, to moje ukochane, zaplanowane i wyczekane dziecko, którym opiekuje się najlepiej jak potrafię. Chociaż…