Taką prostą sałatkę z pieczarkami, orzeszkami ziemnymi i pomidorkami koktajlowymi zrobiłam na minione przyjęcie urodzinowe córki i wszyscy goście byli zachwyceni jej smakiem 🙂 Polecam Wam do wypróbowania!
Tradycyjnych tortów nigdy jakoś szczególnie nie lubiłam, bo ciężkie kremowe masy nie są z mojej bajki. Mistrzynią tortów też jeszcze nie zostałam, ale nie ustaję w eksperymentowaniu i poszukiwaniach nowych smaków, które testuję na swojej rodzinie chętnej do próbowania moich “wynalazków” 🙂 I tak na tegoroczne urodziny Emmusi wymyśliłam, że zrobię tort z różą. I wyszedł przepyszny! Polecam i zachęcam Was do wypróbowania 🙂
Kochani, udany urodzinowy weekend za nami! 😊 Ale jakoś te 8. urodziny Emmusi przeżywam inaczej. Z jednej strony serce mnie boli, gdy pomyślę, że życie mojej ośmiolatki jest takie, jakie jest… Takie, jakie nie powinno być…
Dołączone zdjęcie jest dość przekorne… Bo jak mogliście zaobserwować w relacjach, uwielbiam poranne ćwiczenia w domu. A tu zdjęcie plenerze 😛 Otóż, jak tylko mam okazję, to korzystam z wyjścia z domu i poruszania się na świeżym powietrzu. Kiedyś myśląc o zdrowiu i fitness zadawałam sobie pytanie: ”Jakie są najlepsze ćwiczenia?” No wiecie, takie “dobre na wszystko”.
Pierwsze pytanie, jakie teraz słyszę to: “Kiedy wracasz do pracy?” Za każdym razem się uśmiecham. Ale to trochę smutny uśmiech… Wolałabym, żeby ktoś powiedział: “W końcu będziesz mieć okazję odpocząć!”
Kochani! Właśnie minął tydzień od rozpoczęcia przez Emmusię przedszkola!! Ach, co to były i są za emocje przez te pierwsze dni w przedszkolu! Trudno je opisać. Bo to co kiedyś wydawało mi się niemożliwe, stało się możliwe!
Wiecie jak to jest z długami, prawda? Długi trzeba spłacać… To samo dotyczy długów energetycznych. Ale nie mówię tutaj o energii elektrycznej, a energii emocjonalnej, psychicznej i fizycznej potrzebnej do poradzenia sobie z kryzysami czy trudnościami życiowymi.
Często słyszę od pracujących z moją córką specjalistów, że “Emmusia jest bardzo zadbana, wypielęgnowana, zaopiekowana i modnie ubrana” 😀 Dla mnie to nic nadzwyczajnego, że moja córka to zadbane dziecko z niepełnosprawnoscią. Emmusia, tak samo jak jej bracia, to moje ukochane, zaplanowane i wyczekane dziecko, którym opiekuje się najlepiej jak potrafię. Chociaż…
Jutro ostatni dzień roku szkolnego, a mnie przypomniała się moja promocja doktorska (a było to dawno, bo już kilkanaście lat temu!! 🙂 ). Ale o tym za chwilę… Najpierw kilka szkolnych refleksji… Czy dobre stopnie w szkole są najważniejsze?
Dzień dobry Kochani, po raz kolejny dziękuję za Wasze wsparcie, wiadomości i miłe słowa! Wydaje się, że Emmusia chyba w końcu czuje się lepiej (w niedzielę już tak mi się wydawało, ale znowu miała kryzys…). Wierzę, że w końcu samopoczucie Emmusi się poprawi, czekamy na to z utęsknieniem! Póki co, bierzemy dni takie, jakimi są i na bieżąco reagujemy dostosowując się do potrzeb Emmusi.
Edukacja jest dla mnie bardzo ważna. I dlatego przetłumaczyłam (charytatywnie) z języka angielskiego książeczkę o wadach genetycznych. Ale pomaganie też jest dla mnie ważne…
Często my rodzice, a szczególnie mamy dzieci z niepełnosprawnością słyszymy, że jesteśmy “bohaterkami”, “heroskami”, bo “tak dzielnie walczymy o nasze ciężko chore dzieci”, “tak dobrze sobie radzimy”.