Do napisania tego artykułu przymierzałam się już od dawna. Ale miałam wątpliwości, czy o takich intymnych sprawach powinnam mówić publicznie. Z drugiej strony, z waszych komentarzy i licznych prywatnych wiadomości wiem, jak bardzo takie wpisy pomagają innym rodzicom. Pokazując nasze zmagania i dylematy postępowania w leczeniu choroby córki, może inni rodzice będą mieli łatwiej. Dlatego chciałam poruszyć temat: przedwczesne dojrzewanie płciowe u dziecka nieuleczalnie chorego.