„W pracy ktoś inny może cię zastąpić, ale nie w domu” – takie słowa kiedyś usłyszałam od doświadczonej pracującej zawodowo mamy i mocno je zapamiętałam. Możesz myśleć, że w pracy jesteś niezastąpiona, ale to w domu nikt nie potrafi ciebie zastąpić…
Często my rodzice, a szczególnie mamy dzieci z niepełnosprawnością słyszymy, że jesteśmy “bohaterkami”, “heroskami”, bo “tak dzielnie walczymy o nasze ciężko chore dzieci”, “tak dobrze sobie radzimy”.
Mając trójkę dzieci, dwóch zdrowych synków i nieuleczalnie chorą córeczkę, przekonałam się, że rodzicielstwo to przede wszystkim DOŚWIADCZANIE i PRZEŻYWANIE obecności dziecka. Bo dziecko po prostu JEST. A my rodzice mamy względem niego lub niej jakieś plany.
O tym, że chcę mieć dzieci wiedziałam “od zawsze”. Ale nie zastanawiałam się, co to dokładnie znaczy być mamą. Teraz mając trójkę dzieci wiem jedno: chociaż macierzyństwo “bywa trudne”, to jest to jedyne w swym rodzaju przeżycie, którego nie zamieniłabym na nic innego!