Home Receptury na obiad Curry z czerwonej soczewicy

Curry z czerwonej soczewicy

2 komentarze

Przepisów na curry jest multum, a wszystkie oczywiście z przyprawą curry i mleczkiem kokosowym w roli głównej. Dziś prezentuję Wam wersję z czerwonej soczewicy: gęstą, sycącą i przyjemnie ostrą w smaku zupę. Polecam 🙂

curry z czerwonej soczewicy
Curry z czerwonej soczewicy
curry z czerwonej soczewicy
Curry z czerwonej soczewicy
Składniki:
  • 2 szklanki (480 ml) czerwonej soczewicy
  • 1 litr wody (lub więcej)
  • 1 mała cebula
  • 2 ząbki czosnku (lub 1 łyżeczka pasty czosnkowej)
  • 4 cm korzenia imbiru (lub 1 łyżka pasty imbirowej)
  • przyprawy:
    • 2 łyżeczki pasty curry ze słoika
    • 2 łyżeczki mieszanki przypraw garam masala
    • 1 łyżeczka przyprawy curry
    • 1/2 łyżeczki kurkumy
  • 1/2 puszki mleczka kokosowego (około 200 ml)
  • 5 łyżek dobrego koncentratu pomidorowego
Wykonanie:

Cebulę obieramy i kroimy w kostkę. Czosnek i imbir obieramy i drobno siekamy albo używamy pasty domowej roboty (przepis tutaj).

W niewielkim naczyniu mieszamy przyprawy w połową szklanki wody.

Do garnka wrzucamy pokrojoną cebulę, czosnek i imbir, zalewamy kilkoma łyżkami wody i “smażymy” aż cebula się zeszkli.

Dodajemy rozpuszczone przyprawy i wypłukaną i odcedzoną soczewicę. Zalewamy wodą, zagotowujemy i gotujemy pod przykryciem około 20 minut.

Następnie, dodajemy mleko kokosowe i przecier pomidorowy, mieszamy i gotujemy bez przykrycia na wolnym ogniu aż soczewica będzie smakowicie rozgotowana 🙂

Curry z czerwonej soczewicy podajemy z ryżem, świeżą kolendrą i dużą ilością wody do picia 😉 W podanych tutaj proporcjach to curry jest za ostre dla dzieci, przynajmniej naszych 😉 Ale dorośli jak najbardziej nie mają się czego bać i powinni je skosztować 🙂 Bo jest PRZEPYSZNE!!

Fanom curry polecam również curry z tofu i brzoskwiniami, curry z ziemniaków i kalafiora, pastę curry do chleba.

Smacznego!

* Przepis zainspirowany AnarchistKitchen.

•   Spodobał Ci się ten przepis? To podaj go dalej! 
•   Będzie mi bardzo miło, jeśli podzielisz się swoją opinią w formie komentarza :)
•   Obserwuj mnie na Facebooku LamaridaBlog
•   Śledź mnie na Instagramie lamaridapl
•   Dziękuję i pozdrawiam! :)

PS Jeśli ten przepis Ci się spodobał, to zachęcam do wsparcia leczenia i rehabilitacji mojej nieuleczalnie córeczki Emmusi poprzez wpłatę darowizny na jej subkonto w fundacji https://dzieciom.pl/podopieczni/27709 lub przekazanie jej 1,5% podatku - kliknij tutaj, aby dowiedzieć się jak to zrobić. Będę bardzo wdzięczna. Każda złotówka się liczy. Pięknie dziękuję!

2 komentarze

Zielona Utopia 23 stycznia, 2018 - 8:47 pm

Mmm, ale to pysznie wygląda! 🙂

Reply
Lamarida 23 stycznia, 2018 - 9:29 pm

🙂

Reply

Zostaw komentarz

* Dodając komentarz zgadzasz się na przetwarzanie swoich danych osobowych w celu publikacji komentarza zgodnie z Polityką prywatności

Lamarida to blog o wegańskim gotowaniu  i o codziennym życiu rodziny z nieuleczalnie chorym dzieckiem

Moje tłumaczenie wartościowej książeczki o wadach genetycznych już w księgarniach!!!

© All Right Reserved.

 
 

 

 

Przegląd prywatności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.