Kiedy w zeszłym roku po raz pierwszy poczęstowałam doświadczone kucharki z mojej rodziny powidłem śliwkowym bez cukru, to co usłyszałam? “Jak to nie ma w nich cukru, skoro są takie słodkie?? Niemożliwe!” “Ok, smaczne są te Twoje powidła śliwkowe, ale na pewno słoiki bez cukru nie przetrzymają zimy…” Zatem, wstrzymałam się z publikowaniem tego przepisu i przetestowałam ich wekowanie. Eksperyment przebiegł pomyślnie i jeszcze wiosną cieszyliśmy się naleśnikami ze słodziutkim domowym powidłem śliwkowym. Zachęcam do wypróbowania tej najzdrowszej i bardzo smacznej bezcukrowej wersji! 🙂
Jedna ważna uwaga, co do robienia weków na zimę z powideł śliwkowych bez względu na to czy z cukrem czy bez: śliwki powinny być dojrzałe i najlepiej z końcówki sezonu (miesiąca września). Tak przynajmniej mówili mi znajomi rolnicy, u których zaopatrujemy się w śliwki. W zeszłym roku ich posłuchałam i nie zawiodłam się 🙂 W tym też tak zrobię!
Polecam również domowy dżem wiśniowy, dżem brzoskwiniowy z cynamonową nutą. Koniecznie wypróbujcie piernik z powidłem śliwkowym.
Składniki:
- dowolna ilość dojrzałych śliwek węgierek
Wykonanie:
Śliwki myjemy, usuwamy pestki i wrzucamy do garnka z grubym dnem.
Gotujemy bez przykrycia na wolnym ogniu (ale tak, żeby sobie powidła delikatnie „pyrkały”) aż całość zgęstnieje od czasu do czasu mieszając.
Może niektórzy z Wam się martwią, czy śliwki się nie przypalą? Otóż, jeśli użyjemy dojrzałych śliwek, to pod wpływem temperatury same z siebie puszczą sok, który potem musi odparować, żeby powidła były odpowiednio gęste.
Jeśli chcecie bardzo gęste powidła, to przygotujcie się na 4-6 (a nawet 8) godzin wolnego smażenia… Im więcej śliwek, tym dłużej to potrwa. Ale warto!! 🙂
Usmażone powidła przekładamy do wyparzonych słoików, odwracamy do góry dnem i pozostawiamy do ostudzenia. I tak zawekowane powidła śliwkowe przetrwały u mnie zimę w piwnicy bez żadnych problemów.
Inny sposób zawekowanie słoików to taki: w większym garnku zagotowujemy tyle wody, żeby była na wysokość około 2/3 słoika. Do gotującej się wody wkładamy zakręcone słoiki z dżemem dołem na dół, i gotujemy przez około 8 minut. Po upływie tego czasu, używając ręcznika kuchennego ostrożnie wyciągamy słoiki z garnka, odwracamy do góry dnem i zostawiamy do całkowitego ostudzenia. Gotowe powidła chowamy w do spiżarni lub w piwnicy i czekamy na zimę 😉
Smacznego!
• Spodobał Ci się ten przepis? To podaj go dalej!
• Będzie mi bardzo miło, jeśli podzielisz się swoją opinią w formie komentarza :)
• Obserwuj mnie na Facebooku LamaridaBlog
• Śledź mnie na Instagramie lamaridapl
• Dziękuję i pozdrawiam! :)
PS Jeśli ten przepis Ci się spodobał, to zachęcam do wsparcia leczenia i rehabilitacji mojej nieuleczalnie córeczki Emmusi poprzez wpłatę darowizny na jej subkonto w fundacji https://dzieciom.pl/podopieczni/27709 lub przekazanie jej 1,5% podatku. Będę bardzo wdzięczna. Każda złotówka się liczy! Dziękuję <3
Super przepis Prosty I co najwazniejsze powidla bez cukru.
Ciesę się, że przepis się Pani podoba! DLa mnie też atutem jest to, że nie potrzeba w nim cukru 🙂
Też tak robię prawdziwe powidła śliwkowe robi się bez cukru, najlepiej ze śliwek węgierek. Dodam, że można je smażyć dwa dni żeby były bardziej zwarte.
Wierzę, że te powidła są wspaniałe. Żałuję, że nie będę ich robić bo tylko dla mnie jednej to za dużo fatygi. Chętnie kupiłabym że 2-3 sloiczki. Może gdzieś na targu dostanę.? Moje gratulacje za wspaniały przepis.