Dzień dobry Kochani, po raz kolejny dziękuję za Wasze wsparcie, wiadomości i miłe słowa! Wydaje się, że Emmusia chyba w końcu czuje się lepiej (w niedzielę już tak mi się wydawało, ale znowu miała kryzys…). Wierzę, że w końcu samopoczucie Emmusi się poprawi, czekamy na to z utęsknieniem! Póki co, bierzemy dni takie, jakimi są i na bieżąco reagujemy dostosowując się do potrzeb Emmusi.
Takie „siedzenie w domu” i czuwanie przy niej, kiedy walczy z chorobą i kryzysami sprowadza różne myśli do mojej głowy… I tak pomyślałam sobie, że często nie zdajemy sobie sprawy, że nasze dni są policzone i nigdy nie wiemy, ile czasu każdemu z nas zostało. Mówię o tym, nie żeby być negatywną czy smutną, ale żeby przypomnieć, że nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś po raz ostatni, czy ten ktoś będzie nas dobrze pamiętał, czy będzie podbudowany po oddziaływaniu z nami. I tu nie chodzi tylko o to, że ktoś może odejść na zawsze, ale przecież na swojej drodze spotykamy ludzi, z którymi nasze drogi w naturalny sposób się rozchodzą. I nigdy nie wiemy, czy wchodząc do sklepu, urzędu czy szpitala nie spotkamy przypadkiem znowu tej osoby…
Dlatego warto postarać się, żeby nasze spotkania czy komunikacja z innymi, z naszymi bliskimi, krewnymi, znajomymi, sąsiadami, współpracownikami, była jak najbardziej pozytywna.
Zachęcam każdego z Was do zrobienia eksperymentu: przez jeden dzień postaraj się, żeby każde spotkanie czy kontakt z inną osobą był jak najbardziej pozytywny i jak najlepszy. Pamiętając, że jesteśmy szczęściarzami, że żyjemy, bądźmy wdzięczni za każdy nowy dzień i za każdym razem, kiedy spotykamy kogoś, bądźmy dla niego mili, pozytywni, postarajmy się podnieść go lub ją na duchu, sprawmy, żeby poczuła się dobrze w naszym towarzystwie, powiedzmy jej komplement, pochwalmy za coś, doceńmy coś, co bierzemy za oczywistość. Nie wiemy, co przyniesie jutro, a przecież chcemy tym najbliższym i najważniejszym dla nas osobom dać wszystko co najlepsze. Zobaczcie jak potem wspaniale będziecie się czuć! To będzie cudowne uczucie zarówno dla Was dających innym radość, jak i dla tej obdarowanej przez Was dobrym słowem osoby.
Dobrego dnia i samych dobrych i kochających ludzi wokół Wam życzę!
Pozdrawiam serdecznie,
Mariola 🙂
P.S. Więcej wpisów z serii “Życie z letalną chorobą dziecka” znajdziecie tutaj .
• Jeśli ten artykuł Ci się spodobał lub pomógł, to zachęcam do wsparcia leczenia i rehabilitacji mojej nieuleczalnie córeczki Emmusi poprzez wpłatę darowizny na jej subkonto w fundacji https://dzieciom.pl/podopieczni/27709 lub przekazanie jej 1,5% podatku. Każda złotówka się liczy! Dziękuję <3
• Uważasz, że ten artykuł jest ważny? To podaj go dalej!
• Będzie mi bardzo miło, jeśli podzielisz się swoją opinią w formie komentarza :)
• Obserwuj mnie na Facebooku LamaridaBlog
• Śledź mnie na Instagramie lamaridapl
• Dziękuję i pozdrawiam!