Patrzę w lustro i ciągle widzę tą samą dziewczynę, jaką kiedyś byłam.
I cieszę się, że pomimo różnych doświadczeń życiowych pozostałam sobą. W środku nadal jestem tą samą osobą:
- która z ciekawością i radością wita każdy nowy dzień
- która nadal ma swoje ambicje i marzenia (jedno z nich się spełniło! – przetłumaczyłam z języka angielskiego książeczkę o wadach genetycznych niepełnosprawności „Chromosomowe dzieci takie jak ja” 🙂 )
- która przysłuchuje się innym, ale najuważniej słucha swojego serca
Z drugiej strony widzę też nową kobietę, jaką się stałam:
- bardziej świadomą swojej egzystencji i swoich uczuć
- mniej krytyczną wobec siebie i innych
- bardziej otwartą, także na innych ludzi, szczególnie tych spotkanych po raz pierwszy w życiu
- mniej niepewną
- bardziej wierząca w siebie i swoje możliwości
I powiem Wam, że naprawdę lubię tę osobę, którą widzę 🙂
Bądź zadowolona z siebie! Bo nikt nie uczyni Cię szczęśliwą, dopóki sama nie będziesz zadowolona z siebie.
Pozdrawiam serdecznie,
Mariola
P.S. Więcej wpisów z serii “Życie z letalną chorobą dziecka” znajdziecie tutaj .
• Jeśli ten artykuł Ci się spodobał lub pomógł, to zachęcam do wsparcia leczenia i rehabilitacji mojej nieuleczalnie córeczki Emmusi poprzez wpłatę darowizny na jej subkonto w fundacji https://dzieciom.pl/podopieczni/27709 lub przekazanie jej 1,5% podatku. Każda złotówka się liczy! Dziękuję <3
• Uważasz, że ten artykuł jest ważny? To podaj go dalej!
• Będzie mi bardzo miło, jeśli podzielisz się swoją opinią w formie komentarza :)
• Obserwuj mnie na Facebooku LamaridaBlog
• Śledź mnie na Instagramie lamaridapl
• Dziękuję i pozdrawiam!
🙂
+