Rok 2021 się kończy* i prawie każdy robi podsumowania…
Moje będzie krótkie: pomimo różnych kryzysów dotrwałyśmy z Emmusią do dzisiaj, za co jestem wdzięczna.
Niestety ostatnio życie przypomniało, że potrafi przykro zaskoczyć i pokazało, jak bardzo prawdziwe jest powiedzenie ks. J. Twardowskiego: “Śpieszmy się kochać ludzi, tak szybko odchodzą”.
Nie mam żadnych oczekiwań, co do Nowego Roku.
Po prostu w niego wchodzę zakładając, że będę w stanie udźwignąć to, co mi przyniesie.
I tego samego Wam życzę!
A czego Ty sobie życzysz w Nowym Roku?
Pozdrawiam serdecznie,
Mariola 🙂
P.S. Więcej wpisów z serii “Życie z letalną chorobą dziecka” znajdziecie tutaj .
*Z przyczyn technicznych wpis pojawił się nieco później na blogu.
- Uważasz, że ten artykuł jest ważny? To podaj go dalej!
- Będzie mi bardzo miło, jeśli podzielisz się swoją opinią w formie komentarza 🙂
- Obserwuj mnie na Facebooku LamaridaBlog
- Śledź mnie na Instagramie lamaridapl
- Dziękuję i pozdrawiam! 🙂