Gdy kiedyś słyszałam słowo omlet, to od razu myślałam o jajkach. Jednak mnie udało się wymyślić bezjajeczną wersję – ktoś powie, że w takim razie to nie omlet 😛 . W każdym razie, wszyscy lubimy tego omleta bez jajka, a nadaje się on zarówno na śniadanie, jak i obiad czy kolację 🙂 Szczególnym fanem tego wegańskiego omleta jest Najstarszy i to jest jego ulubiona, obok granoli, propozycja na śniadanie.
Polecam również naleśnik z kimchi.
Składniki:
Zamiennik jajka:
- 2 łyżki mielonego siemienia lnianego
- 6 łyżek wody
Ciasto:
- 1 szklanka (240 ml) mąki
- 1/4 łyżeczki suszonej bazylii
- 1/4 łyżeczki suszonego oregano
- 1 1/3 (300 ml) szklanki wody (lub więcej w razie potrzeby)
- 1 większy ogórek kiszony lub korniszon
- szczypta soli
- szczypta pieprzu
- 1 łyżka oleju do smażenia
Wykonanie:
Siemię lniane mieszamy z wodą i odstawiamy na kilka minut.
W drugim naczyniu mieszamy mąkę z przyprawami.
Do namoczonego siemienia lnianego dodajemy część wody i mieszamy. Dolewamy resztę i całość mieszamy, żeby nie było grudek. Jeśli ciasto jest bardzo gęste dolewamy wody i mieszamy. Ma mieć konsystencję gęstego budyniu.
Następnie dodajemy pokrojonego w drobną kostkę ogórka kiszonego i dokładnie mieszamy. Po raz ostatni 🙂
Miksturę wylewamy na rozgrzany na patelni olej i smażymy aż krawędź omleta zacznie odstawać i brązowieć, wtedy przewracamy go na drugą stronę.
Omlet dekorujemy np. ketchupem 😉 Mój najstarszy syn, w zależności od humoru chce “ketchupową” uśmiechniętą buźkę, słoneczko, a dziś chciał “byle jakość” 🙂 . Mąż z kolei preferuje omleta udekorowanego orzechami włoskimi. W każdym razie w tej kwestii obowiązuje pełna dowolność.
Smacznego!
- Spodobał Ci się ten przepis? To podaj go dalej!
- Będzie mi bardzo miło, jeśli podzielisz się swoją opinią w formie komentarza 🙂
- Obserwuj mnie na Facebooku LamaridaBlog
- Śledź mnie na Instagramie lamaridapl
- Dziękuję i pozdrawiam! 🙂