Nie macie pomysłu albo ochoty na pracochłonne pieczenie pasztecików do świątecznego czerwonego barszczyku? Polecam nasmażyć pieczarek, nałożyć je na kawałki gotowego ciasta francuskiego, zawinąć w ulubione kształty, upiec i gotowe 🙂 Pysznie chrupiące francuskie paszteciki w kształcie paluszków lub sakiewek pełne smakowicie przyprawionych pieczarek będą wspaniałym dodatkiem nie tylko do świątecznego stołu. Smacznego! 🙂
Składniki:
Ciasto:
- gotowe świeże ciasto francuskie (u mnie w rozmiarze 25 x 50 cm, 375 g)
Nadzienie:
- 750 g pieczarek
- 1 duża cebula
- 1/4 szklanki (60 ml) wody
- 1/4 łyżeczki pieprzu (lub więcej do smaku)
- 1/4 łyżeczki soli (lub więcej do smaku)
Wykonanie:
Pieczarki obieramy i ucieramy na dużych oczkach tarki. Cebulę obieramy i kroimy w drobną kostkę.
Na dużą patelnię wrzucamy cebulę i podlewamy wodą. “Smażymy” aż cebula zmięknie.
Dodajemy pieczarki, sól, pieprz i co jakiś czas mieszamy. Smażymy aż do całkowitego odparowania wody. Odstawiamy na kilkanaście minut do przestudzenia.
Gotowe ciasto francuskie ostrożnie rozwijamy z rulonu, rozkładamy na czystej powierzchni i lekko rozwałkowujemy.
Następnie kroimy albo na prostokąty o wymiarach 5 cm na 7 cm, nakładamy nadzienie i sklejamy paluszki
albo na kwadraty o wymiarach 5-8 cm, nakładamy nadzienie
i sklejamy sakiewki.
Prawda, że słodko wyglądają 🙂
Układamy je na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia lub silikonową matą.
Paszteciki pieczemy w temperaturze 180 stopni C przez około 15 minut lub do momentu jak będą złociste na wierzchu 🙂
Francuskie paszteciki podajemy z bukietem surówek i domowym barszczykiem czerwonym według tego przepisu.
Fanom ciasta francuskiego polecam również takie nadziewane babeczki, ślimaki pizzowe, francuskie pierogi ze szpinakiem, mini rogaliki z czekoladą, ciastka francuskie z kremem i owocami.
Smacznego!
• Spodobał Ci się ten przepis? To podaj go dalej!
• Będzie mi bardzo miło, jeśli podzielisz się swoją opinią w formie komentarza :)
• Obserwuj mnie na Facebooku LamaridaBlog
• Śledź mnie na Instagramie lamaridapl
• Dziękuję i pozdrawiam! :)
PS Jeśli ten przepis Ci się spodobał, to zachęcam do wsparcia leczenia i rehabilitacji mojej nieuleczalnie córeczki Emmusi poprzez wpłatę darowizny na jej subkonto w fundacji https://dzieciom.pl/podopieczni/27709 lub przekazanie jej 1,5% podatku. Będę bardzo wdzięczna. Każda złotówka się liczy! Dziękuję <3