Tak sobie myślę, że nasze życie jest trochę takie jak to zdjęcie Córeczki….
Patrząc na górną jego połowę można pomyśleć, że przedstawia uśmiechnięte, zadbane, wesołe, zdrowe i szczęśliwe dziecko.
Patrząc na dolną połowę zdjęcia widać pieluchę i końcówkę rurki PEG-a włożonego przez skórę brzucha do żołądka, którą podajemy Córce płynne jedzenie. A to już kojarzy się z powagą, niepełnosprawnością i problemami…
I wydaje się, że te dwie połówki zdjęcia do siebie nie pasują… Są z dwóch zupełnie różnych bajek…
A tymczasem takie połączenie to nasza rzeczywistość, nasza bajka. Czasami górna połowa bardziej przypomina dolną i nie jest już taka radosna…
Ale my skupiamy się na tej różowej części 🌸🌸🌸🌸🌸
I myślę, że pewnie każdy z Was też tak czuje, że jedna z Waszych połowek czasami dominuje 😉 Domyślam się, że w tym okresie życie wydaje się bardziej „problematyczne” niż przed pandemią. Zatem proszę nie zapomnijcie o drugiej połowie 🌞🌼
Pozdrawiam serdecznie,
Mariola
P.S. Więcej wpisów z serii “Życie z letalną chorobą dziecka” znajdziecie tutaj .
• Jeśli ten artykuł Ci się spodobał lub pomógł, to zachęcam do wsparcia leczenia i rehabilitacji mojej nieuleczalnie córeczki Emmusi poprzez wpłatę darowizny na jej subkonto w fundacji https://dzieciom.pl/podopieczni/27709 lub przekazanie jej 1,5% podatku. Każda złotówka się liczy! Dziękuję <3
• Uważasz, że ten artykuł jest ważny? To podaj go dalej!
• Będzie mi bardzo miło, jeśli podzielisz się swoją opinią w formie komentarza :)
• Obserwuj mnie na Facebooku LamaridaBlog
• Śledź mnie na Instagramie lamaridapl
• Dziękuję i pozdrawiam!