W święta myślimy o tych, którzy już odeszli na zawsze…

W ciągu ostatnich dni dzwoniłam do krewnych i znajomych z życzeniami świątecznymi*. Przeglądając listę adresową na swoim telefonie uzmysłowiłam sobie do jak wielu ludzi niestety nie mogę zadzwonić, bo ich już tutaj nie ma.

Odeszli na zawsze. Niektórzy odeszli w poprzednich latach, a niektórzy w mijającym roku. A ja ciągle mam ich numery w telefonie (ktoś z Was też tak robi i nie kasuje?)

Widzę twarze tych osób, słyszę ich głosy, śmiech, żarciki i przekomarzanie. Ze smutkiem myślę sobie, ile naszych wspólnych planów nigdy nie zrealizujemy…

Już nie poczęstuję jej babeczkami, które zażyczyła sobie na następne spotkanie…

Już nie usłyszę jej głosu: “U mnie wszystko dobrze.”…

Już nie zrobi mi herbaty, gdy przyjdę w odwiedziny…

Już nie zadzwoni i nie pożartuje…

Już nas nigdy nie odwiedzi…

Już nie pójdziemy razem na babski wieczór…

Już nie pojedziemy na wymarzoną wycieczkę, którą mieliśmy w planach…

I uzmysłowiłam sobie jak każda z tych osób, bez względu na wiek, przedwcześnie odeszła…

Radosny okres świąteczny to może nie całkiem odpowiedni czas na wspominanie zmarłych. Ale w tym czasie szczególnie odczuwa się brak bliskich naszemu sercu osób. Z drugiej strony, to okazja, żeby jeszcze bardziej docenić to, że my nadal stąpamy po tej ziemi i jeszcze mamy szansę dzielić się swoją obecnością i dobrocią serca z innymi.

Bez względu na to, czy najbliższe dni to dla Was jedno z najważniejszych świąt w roku, czy to czas dla rodziny bez sakralnych obrzędów czy też po prostu długi weekend, życzę Wam, aby te dni były wypełnione spokojem, miłością i radością z bycia razem. Każda chwila się liczy i już nigdy nie wróci.

Razem z Emmusią życzymy Wam wszystkiego dobrego!!!

Pozdrawiam serdecznie,

Mariola 🙂

P.S. Więcej wpisów z serii “Życie z letalną chorobą dziecka” znajdziecie tutaj .

*Z przyczyn technicznych wpis pojawił się na blogu później.

  • Uważasz, że ten artykuł jest ważny? To podaj go dalej! 
  • Będzie mi bardzo miło, jeśli podzielisz się swoją opinią w formie komentarza 🙂
  • Obserwuj mnie na Facebooku LamaridaBlog
  • Śledź mnie na Instagramie lamaridapl
  • Dziękuję i pozdrawiam! 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *