Home Przekąska Frytki po chińsku, czyli stir fry z ziemniaków

Frytki po chińsku, czyli stir fry z ziemniaków

4 komentarze

Frytki ziemniaczana na pewno znacie. Ale założę się, że takich jeszcze nie próbowaliście! Przygotowane na minimalnej, w porównaniu do tradycyjnych frytek, ilości oleju, z ziemniaków pokrojonych na cienkie jak zapałki paski, pysznie pikantne, smakowicie słone – takie właśnie są frytki po chińsku, zwane inaczej Tudousi. Świetnie zastąpią tradycyjne ziemniaki i super sprawdzą się jako przekąska. Koniecznie wypróbujcie! 🙂

frytki

A skąd w ogóle dowiedziałam się o Tudousi? Otóż, nie tak dawno temu odwiedzili nas zagraniczni goście… Zaskoczyli nas przynosząc ze sobą jedzenie! Nie, nie dlatego, że u nas nie ma co jeść 😀 , ale po prostu chcieli nas poczęstować swoimi tradycyjnymi potrawami. Wiedząc, że nie jemy produktów zwierzęcych przynieśli ze sobą dwie warzywne przekąski: jedną z nich okazała się pikantna sałatka ogórkowa, podobna do tej na moim blogu przepis tutaj<klik> . Drugą przekąską były właśnie frytki po chińsku, zwane w Chinach Tudousi. Oba pyszne dania przygotowała chińska pani domu – zatem skosztowaliśmy “oryginałów” 😀  Po ich wyjeździe musiałam oczywiście odtworzyć Tudousi! Mając wytyczne od kucharki wspaniale się udało 🙂

frytki
Składniki:
  • 2 średnie ziemniaki
  • 2 ząbki czosnku
  • 1 cebulka dymka lub kilka łodyg szczypiorku
  • kawałek papryczki chilli lub płatki chilli (do smaku)
  • 1-2 łyżki oleju roślinnego do smażenia
  • 2 łyżki sosu sojowego
  • 1 łyżka octu balsamicznego (ewentualnie octu winnego)
  • kilka łyżek wody (w razie potrzeby)
  • sól do smaku
Wykonanie:

Obrane i umyte ziemniaki kroimy na cienkie plasterki w taki sposób: Przy użyciu bardzo ostrego dużego noża, zachowując ostrożność (!), kroimy ziemniaki na cienkie plasterki. Następnie, rozkładamy je jak ciasno upakowany wachlarz i kroimy na cienkie “zapałki”.

Cebulkę dymkę/szczypiorek kroimy na małe kawałki, podobnie jak papryczkę chilli, a obrany czosnek na plasterki.

Na patelni rozgrzewamy olej i wrzucamy czosnek, białą część cebulki dymki i kawałki papryczki chilli.

Smażymy przez 1-2 minuty, po czym dodajemy pokrojone ziemniaki i sos sojowy. Całość mieszamy, podlewamy kilkoma łyżkami wody i przykrywamy. Smażymy na średnim ogniu aż ziemniaki będą miękkie (ale nie za bardzo!), co jakiś czas mieszając i podlewając wodą w razie potrzeby.

Następnie, odkrywamy, podkręcamy ogień na wysoki, wrzucamy zieloną część cebulki albo szczypiorek, dolewamy ocet i szybko mieszamy. I gotowe!

Fanom ziemniaków polecam również ziemniaki duszone po koreańsku na ostro, zupę ziemniaczaną z soczewicą, zapiekankę pasterską, kotleciki z fasoli i ziemniaka

Smacznego!

•   Spodobał Ci się ten przepis? To podaj go dalej! 
•   Będzie mi bardzo miło, jeśli podzielisz się swoją opinią w formie komentarza :)
•   Obserwuj mnie na Facebooku LamaridaBlog
•   Śledź mnie na Instagramie lamaridapl
•   Dziękuję i pozdrawiam! :)

PS Jeśli ten przepis Ci się spodobał, to zachęcam do wsparcia leczenia i rehabilitacji mojej nieuleczalnie córeczki Emmusi poprzez wpłatę darowizny na jej subkonto w fundacji https://dzieciom.pl/podopieczni/27709 lub przekazanie jej 1,5% podatku - kliknij tutaj, aby dowiedzieć się jak to zrobić. Będę bardzo wdzięczna. Każda złotówka się liczy. Pięknie dziękuję!

4 komentarze

Dominika 30 października, 2018 - 11:44 am

Czy te frytki są chrupiące, czy raczej miękkie? Masz rację, takich nie próbowałam!

Reply
Lamarida 30 października, 2018 - 12:44 pm

Te frytki są raczej miękkie – na pewno nie tak chrupiące jak tradycyjne. Ale warte wypróbowania 🙂 Pozdrawiam!

Reply
Wiolteczek 25 lipca, 2022 - 9:59 am

Wczoraj jadłam i dzisiaj mam tak zwane rozwolnienie. One chyba trochę surowe są. Jedliśmy u znajomych Chińczyków.

Reply
Lamarida 26 lipca, 2022 - 12:38 pm

Oj, to mi przykro 🙁 Od niedogotowanych ziemniaków można się rozchorować, to fakt… Ja robię te frytki z surowych ziemniaków od kilku już lat i moje dzieci je uwielbiają 🙂 Polecam dać im szansę i zrobić sobie samemu w domu tak jak należy – jak piszę w przepisie zimniaki mają być miękkie. Powodzenia i smacznego!

Reply

Zostaw komentarz

* Dodając komentarz zgadzasz się na przetwarzanie swoich danych osobowych w celu publikacji komentarza zgodnie z Polityką prywatności

Lamarida to blog o wegańskim gotowaniu  i o codziennym życiu rodziny z nieuleczalnie chorym dzieckiem

Moje tłumaczenie wartościowej książeczki o wadach genetycznych już w księgarniach!!!

© All Right Reserved.

 
 

 

 

Przegląd prywatności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.