Ssamjang to pikantna koreańska gęsta pasta używana jak sos BBQ do grillowanych mięs i warzyw, dodatek do kanapek albo dip do smażonego tofu. Można ją kupić w sklepie, ale po co? Zrobienie jej w domu zajmuje dosłownie kilka minut, a jest o niebo smaczniejsze i zdrowsze! 🙂 Ja w swojej nietradycyjnej wersji dodaję siemię lniane albo konopne, żeby wzbogacić w kwasy Omega-3, aminokwasy i inne składniki odżywcze ten tak tradycyjnie mało zdrowy dodatek jakim jest sos BBQ 😉 Ssamjang to idealny dip do surowych warzyw czy dressing do sałatek, ale nie tylko. Polecam go również do grillowanych potraw, kebabów, burgerów i kanapek (zamiast ketchupu, musztardy, majonezu). Jednym słowem, prawie do wszystkiego 🙂
Polecam również koreański dip do tofu i naleśników, dip z bakłażana.
Koreańskie pasty potrzebne w tym przepisie można wykorzystać do innych potraw: koreańska zupa miso, kapusta pak choi w koreańskim sosie, pikantna koreańska zupa z makaronem, słodko-pikantne tofu po koreańsku.
- 2 łyżki (30 ml) koreańskiej pasty sojowej Doenjang
- 1 łyżka (15 ml) koreańskiej pasty paprykowej Gochujang
- 1 łyżka (15 ml) mielonego siemienia lnianego (opjonalnie, ale polecam jako zdrowe źródło Omega-3, siemię lniane można też zastąpić mielonymi nasionami konopi siewnych)
- 1 łyżeczka (5 ml) oleju sezamowego
- 1-2 łyżki wody (lub według uznania, aby uzyskać preferowaną konsystencję sosu)
- syrop z agawy lub cukier (do smaku)
Wykonanie:
W niewielkiej miseczce umieszczamy pasty sojową i paprykową, dodajemy siemię lniane, olej sezamowy i łyżkę wody. Całość mieszamy aż do rozpuszczenia past. Następnie, słodzimy syropem z agawy albo cukrem do smaku i w razie potrzeby dolewamy wody tak, aby uzyskać preferowaną konsystencję. Ssamjang powinna być raczej gęsta.
Przechowujemy w lodówce w szczelnie zamkniętym pojemniku lub słoiku do kilku tygodni.
Sos ssamjang podajemy z usmażonym tofu, nuggetsami, surowymi albo grillowanymi warzywami lub szaszłykami albo jako ostry sos do burgerów.
Smacznego!
*Więcej o właściwościach mielonych nasion konopi siewnych (siemię konopne) można przeczytać tutaj.
• Spodobał Ci się ten przepis? To podaj go dalej!
• Będzie mi bardzo miło, jeśli podzielisz się swoją opinią w formie komentarza :)
• Obserwuj mnie na Facebooku LamaridaBlog
• Śledź mnie na Instagramie lamaridapl
• Dziękuję i pozdrawiam! :)
PS Jeśli ten przepis Ci się spodobał, to zachęcam do wsparcia leczenia i rehabilitacji mojej nieuleczalnie córeczki Emmusi poprzez wpłatę darowizny na jej subkonto w fundacji https://dzieciom.pl/podopieczni/27709 lub przekazanie jej 1,5% podatku. Będę bardzo wdzięczna. Każda złotówka się liczy! Dziękuję <3
Faktycznie to jest takie proste wystarczy mieć tylko dwie pasty których samemu się nie zrobi
🙂 Zrobienie tych past wymaga czasu – zachęcam do obejrzenia tego ciekawego wideo jak wyprodukować doenjang w domowych warunkach. Ja wybieram jednak kupowanie koreańskich past – można stacjonarne w sklepie azjatyckim albo przez internet. Zachęcam, bo pasty te przydają się do innych koreańskich potraw (podałam linki wyżej). Pozdrawiam!