W warzywniakach już jakiś czas temu pojawił się fenkuł prosto z Italii i już kilka razy go piekłam, a dzisiaj prezentuję go w towarzystwie swojskiego ziemniaka i równie dobrze znanej nam marchewki 🙂 Fenkuł, czyli koper włoski ma korzeń jak cebula, łodygi jak seler i liście jak koperek. A w dodatku ma lekko goryczkowaty i jednocześnie anyżowy smak. Kiedyś myślałam, że fenkuł to nie dla mnie, bo anyżowego zapachu nie znoszę. Jednak okazało się, że lubię pieczony koper włoski, bo wysoka temperatura pozbywa się tego aromatu 🙂 Zatem dopóki się go nie skosztuje, to się nie wie czy smakuje 🙂
Polecam również pieczone brokuły z czosnkiem, brukselka pieczona.
Składniki:
- 1 średni fenkuł
- 2 duże ziemniaki
- 2 marchewki
- 1 cebula
- 2 łyżki oleju
- 1 łyżeczka suszonej bazylii
- 1 łyżeczka suszonego majeranku
Wykonanie:
Fenkuł obrywamy z zewnętrznych liści, kroimy w ćwiartki i usuwamy twardy głąb. Pozostałe warzywa obieramy, cebulę kroimy na ćwiartki, marchewkę i ziemniaki w plastry.
W dużym naczyniu polewamy naczynia olejem, posypujemy przyprawami i dokładnie mieszamy.
Przekładamy je do naczynia żaroodpornego i pieczemy w temperaturze 180 stopni przez 15 minut pod przykryciem, a następnie mieszamy i pieczemy bez przykrycia przez około 10-15 minut albo do zarumienienia się warzyw, co jakiś czas mieszając.
Podajemy jako dodatek do obiadu lub przekąskę np. z sosem czosnkowym. Ja uwielbiam podjadać te warzywa w ciągu dnia, na zimno 🙂
Smacznego!
• Spodobał Ci się ten przepis? To podaj go dalej!
• Będzie mi bardzo miło, jeśli podzielisz się swoją opinią w formie komentarza :)
• Obserwuj mnie na Facebooku LamaridaBlog
• Śledź mnie na Instagramie lamaridapl
• Dziękuję i pozdrawiam! :)
PS Jeśli ten przepis Ci się spodobał, to zachęcam do wsparcia leczenia i rehabilitacji mojej nieuleczalnie córeczki Emmusi poprzez wpłatę darowizny na jej subkonto w fundacji https://dzieciom.pl/podopieczni/27709 lub przekazanie jej 1,5% podatku. Będę bardzo wdzięczna. Każda złotówka się liczy! Dziękuję <3