Home Dodatki Brukselka pieczona

Brukselka pieczona

2 komentarze

Brukselka budzi skrajne uczucia. A raczej jej smak 🙂 Jedni ją uwielbiają, a inni nienawidzą. Mnie też przy pierwszym konsumpcyjnym odejściu wydawała się bleeeeee. Ale nie zniechęciłam się! Z własnego doświadczenia wiem, że czasami pierwsze bliższe spotkanie z jakąś roślinką może być nieudane i trzeba dać sobie drugą szansę 🙂 Kiedyś nie znosiłam oliwek – teraz je uwielbiam! 🙂 W każdym razie próbując brukselkę po raz pierwszy trzeba zachować otwarty umysł… a raczej kubki smakowe. Mnie bardzo smakuje i polecam ją wypróbować! 🙂

Brukselka pieczona

Składniki:
  • świeża brukselka (dowolna ilośc 😉 )
  • sól himalajska
  • pieprz czarny mielony
  • płatki drożdżowe nieaktywne (koniecznie!)
  • płatki chilli (opcjonalnie)
Wykonanie:

Nagrzewamy piekarnik do temperatury 180 stopni C.

Brukselkę dokładnie myjemy i osuszamy usuwając twarde zewnętrzne liście. W zależności od wielkości można przekroić je na pół.

Układamy na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia lub matą silikonową.

Upieczoną brukselkę solimy, pieprzymy i hojnie posypujemy płatkami drożdżowymi.

Brukselka pieczona

Pieczemy w temperaturze 180  stopni C przez około 15-20 minut.

Podajemy na ciepło, na zimno, z płatkami chilli lub bez – jak kto woli 🙂

Polecam również sałatkę z brukselką.

Smacznego!

•   Spodobał Ci się ten przepis? To podaj go dalej! 
•   Będzie mi bardzo miło, jeśli podzielisz się swoją opinią w formie komentarza :)
•   Obserwuj mnie na Facebooku LamaridaBlog
•   Śledź mnie na Instagramie lamaridapl
•   Dziękuję i pozdrawiam! :)

PS Jeśli ten przepis Ci się spodobał, to zachęcam do wsparcia leczenia i rehabilitacji mojej nieuleczalnie córeczki Emmusi poprzez wpłatę darowizny na jej subkonto w fundacji https://dzieciom.pl/podopieczni/27709 lub przekazanie jej 1,5% podatku - kliknij tutaj, aby dowiedzieć się jak to zrobić. Będę bardzo wdzięczna. Każda złotówka się liczy. Pięknie dziękuję!

2 komentarze

Kasia 6 października, 2017 - 3:05 pm

Oj zgadza się!
Tyle tylko, że ci, którzy jej nienawidza nie spróbowali jej jeszcze smażonej, albo pieczonej. Wtedy smak jest boski!
🙂

Reply
Lamarida 6 października, 2017 - 4:41 pm

No właśnie 🙂 Pozdrawiam!

Reply

Zostaw komentarz

* Dodając komentarz zgadzasz się na przetwarzanie swoich danych osobowych w celu publikacji komentarza zgodnie z Polityką prywatności

Lamarida to blog o wegańskim gotowaniu  i o codziennym życiu rodziny z nieuleczalnie chorym dzieckiem

Moje tłumaczenie wartościowej książeczki o wadach genetycznych już w księgarniach!!!

© All Right Reserved.

 
 

 

 

Przegląd prywatności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.