Home Śniadanie Pasztet z pieczarek i tofu

Pasztet z pieczarek i tofu

9 komentarzy

Już dawno przymierzałam się, żeby zrobić pasztet. A że bardzo lubię pieczarki i chciałam, żeby był pożywny i odżywczy, zatem opracowałam bardzo prosty przepis na pasztet z pieczarek i tofu. Wyszedł przepyszny! Koniecznie spróbujcie i dajce znać w komentarzach jak smakował 🙂

pasztet z pieczarek

pasztet z pieczarek
Składniki:
  • 600 g białych pieczarek
  • 1 średnia cebula
  • 1 łyżeczka (5 ml) suszonej bazylii
  • 1 łyżeczka (5 ml) suszonego majeranku
  • 1/4 łyżeczki (1 ml) kurkumy w proszku
  • 3/4 szklanki (180 ml) bułki tartej
  • świeże zioła np. natka pietruszki i szczypiorek
  • 300 g twardego (lub tradycyjnego) serka tofu o smaku naturalnym
  • 3 łyżki (45 ml) majonezu roślinnego
  • 2 łyżki (30 ml) sosu sojowego
  • sól i pieprz czarny mielony (do smaku)
  • olej do smażenia
Wykonanie:

Obrane ze skórki pieczarki ucieramy na dużych oczkach tarki.

Na patelnię z niewielką ilością oleju, wrzucamy obraną i pokrojoną w drobną kostkę cebulę. Smażymy cebulę aż cebula się zeszkli. Dodajemy pieczarki, bazylię, majeranek, kurkumę, sos sojowy i smażymy aż prawie cała woda odparuje. Dodajemy surowe tofu pokruszone w palcach i doprawiamy solą i pieprzem do smaku. Smażymy z pieczarkami przez kilka minut aż  cała woda odparuje – to ważne, żeby pasztet nie był za „mokry”.

Zawartość patelni przekładamy do większej miski, dodajemy majonez, bułkę tartą i drobno pokrojone świeże zioła i dokładnie mieszamy łyżką lub dłońmi.

Do keksówki wyłożonej papierem do pieczenia przekładamy w kilku porcjach zawartość miski dokładnie dociskając i wyrównując wierzch.

Pasztet z pieczarek pieczemy w temperaturze 180 stopni C z termoobiegiem przez około 55 minut.

Po wyjęciu z piekarnika zostawiamy do całkowitego wystygnięcia i dopiero wtedy wyciagamy pasztet z keksówki. Pasztet przechowujemy w lodówce.

Fanom pasztetów polecam również taki z orzechów włoskich, pasztet z soczewicy zielonej. Fanom pieczarek polecam taką roladę fasolową nadziewaną pieczarkami, krokiety z pieczarkami, francuskie paszteciki z pieczarkami.

Smacznego!

•   Spodobał Ci się ten przepis? To podaj go dalej! 
•   Będzie mi bardzo miło, jeśli podzielisz się swoją opinią w formie komentarza :)
•   Obserwuj mnie na Facebooku LamaridaBlog
•   Śledź mnie na Instagramie lamaridapl
•   Dziękuję i pozdrawiam! :)

PS Jeśli ten przepis Ci się spodobał, to zachęcam do wsparcia leczenia i rehabilitacji mojej nieuleczalnie córeczki Emmusi poprzez wpłatę darowizny na jej subkonto w fundacji https://dzieciom.pl/podopieczni/27709 lub przekazanie jej 1,5% podatku - kliknij tutaj, aby dowiedzieć się jak to zrobić. Będę bardzo wdzięczna. Każda złotówka się liczy. Pięknie dziękuję!

9 komentarzy

Kamil 14 października, 2020 - 11:52 am

Świetny pomysł. Koniecznie muszę wypróbować i zrobić też wariację, w której pieczrki zastąpię leśnymi grzybami.

Reply
Lamarida 14 października, 2020 - 3:18 pm

Dziękuję 🙂 Tak, leśne grzyby to świetny pomysł! Pozdrawiam 🙂

Reply
Kamil 30 października, 2020 - 7:19 pm

Właśnie trafił do piekarnika. Jutro dowiem się, jak smakuje. Spodziewam się miłych doznań.

Reply
Lamarida 31 października, 2020 - 1:05 pm

🙂 I jak? Jak smakuje?

Reply
Kamil 31 października, 2020 - 1:23 pm

Smakuje. Bardzo dobry. Z całą pewnością doczeka się powtórek.

Reply
Lamarida 1 listopada, 2020 - 5:05 pm

Cieszę się, że smakuje 🙂 Pozdrawiam!

Iwona 21 października, 2020 - 9:26 am

Zrobiłam i właśnie jem na śniadanko – pyszny, super dobrane przyprawy, a wiadomo, że w diecie roslinnej one są najważniesze, bo muszą nadać potrawie , poza tym łatwy w wykonaniu , a grzybki leśne będę dodawać z racji świąt, żeby go wyróżnić od dnia codziennego . Pozdrawiam i czekam na dalsze innowacje kulinarne .

Reply
Lamarida 21 października, 2020 - 1:24 pm

Cieszę się, że pasztet smakował 😊 Bardzo dziękuję za podzielenie się swoją opinią! Pozdrawiam serdecznie 🙂

Reply
Kamil 31 października, 2024 - 1:04 pm

Dzisiaj powtórka. Kiedyś zrobiłem z pieczarkami, raz z gąskami. Tym razem kolej na podgrzybki, trochę gąsek i trochę kani (te ostatnie żeby mieć 600 g).

Reply

Zostaw komentarz

* Dodając komentarz zgadzasz się na przetwarzanie swoich danych osobowych w celu publikacji komentarza zgodnie z Polityką prywatności

Lamarida to blog o wegańskim gotowaniu  i o codziennym życiu rodziny z nieuleczalnie chorym dzieckiem

Moje tłumaczenie wartościowej książeczki o wadach genetycznych już w księgarniach!!!

© All Right Reserved.

 
 

 

 

Przegląd prywatności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.