Przyjęcie dla dzieci (ang. kinder party) kojarzy się zwykle z mnóstwem (niezdrowych) słodyczy, po których rozszalałe zabawą i pobudzone podniesionym poziomem cukru dzieci nie mogą sobie znaleźć miejsca, co odbija się na rodzicach 😉 Ale może warto spróbować zaserwować swoim pociechom i ich gościom coś zdrowszego, czyli naturalnie słodkie i nisko przetworzone przekąski. Co powiecie na takie Sówki z wafli ryżowych? Czy nie wyglądają smakowicie? 🙂
Polecam babeczki czekoladowe, muffinki owsiane, kanapki mikołaje, jabłka z masłem orzechowym, koktajl dyniowo-pomarańczowy, dwukolorowe lody jogurtowe, lemoniada arbuzowa, tarteletki z kremem jaglanym.
Składniki:
- wafle ryżowe* okrągłe o smaku naturalnym
- masło orzechowe lub migdałowe gładkie 100% (bez dodatku cukru) albo domowa nutella
- jabłko (skrzydła)
- banan (oczy)
- porzeczki/jagody świeże lub mrożone (gałki oczne)
- płatki owsiane górskie (pióra)
- kawałek marchewki (dziób)
*Zamiast wafli ryżowych (o których ostatnio pisano, że są dużo mniej zdrowsze niż przypuszczano – czytaj tutaj) można użyć okrągłych krakersów albo kółek wyciętych ze zwykłego chleba 🙂
Wykonanie:
Nawet nie wiem, czy powinnam w ogóle pisać jak się je robi, bo to chyba dosyć intuicyjnie widać ze zdjęcia 😉 Ale dla porządku w przepisie i na blogu napiszę 😀
Wafla ryżowego smarujemy masłem orzechowym (lub migdałowym albo domową nutellą).
Umyte i osuszone jabłko kroimy na ćwiartki. Z każdej ćwiartki kroimy niezbyt grube plasterki, które wyrównujemy jednym pociągnięciem noża – to będą nasze skrzydła. Układamy je po przeciwnych bokach posmarowanego wafla.
Obranego banana kroimy na plasterki. Układamy powyżej skrzydeł i mamy miejsce na oczy. Na plasterku banana kładziemy porzeczkę albo jagodę i mamy oko! 🙂
Płatki owsiane układamy między skrzydłami z palsterków jabłek od dołu do góry używając np. pensety – i mamy pióra 🙂
Kawałeczek marchewki kroimy w trójkącik i układamy między oczami i piórkami – i mamy dziób.
I Sówka gotowa! Czynności powtarzamy aż zrobimy preferowaną liczbę ptaszków do naszego sowiego stada.
Smacznego!
*Zainspirowane SuperHealthyKids.
• Spodobał Ci się ten przepis? To podaj go dalej!
• Będzie mi bardzo miło, jeśli podzielisz się swoją opinią w formie komentarza :)
• Obserwuj mnie na Facebooku LamaridaBlog
• Śledź mnie na Instagramie lamaridapl
• Dziękuję i pozdrawiam! :)
PS Jeśli ten przepis Ci się spodobał, to zachęcam do wsparcia leczenia i rehabilitacji mojej nieuleczalnie córeczki Emmusi poprzez wpłatę darowizny na jej subkonto w fundacji https://dzieciom.pl/podopieczni/27709 lub przekazanie jej 1,5% podatku. Będę bardzo wdzięczna. Każda złotówka się liczy! Dziękuję <3