Z dzieciństwa pamiętam wizyty u krewnych i zajadanie się ciasto “Fale Dunaju”. Jasno-ciemny biszkopt z zanurzonymi w nim owocami pokryty budyniową masą i polewą. Owoce jakby “tworzą fale” w dwukolorowym biszkopcie 🙂 Oczywiście po latach musiałam odtworzyć to przepis, ale w wersji roślinnej. I ciasto wychodzi wyśmienite!