Kapusta kiszona po koreańsku, czyli kimchi z białej kapusty

Jako mała dziewczynka brałam czynny udział w procesie kiszenia białej kapusty. Oj, to były czasy 🙂 Razem z rodzeństwem miałam powierzoną kluczową dla procesu fermentacyjnego rolę skakania i ugniatania w beczce nogami poszatkowanej kapusty hojnie posypanej solą. Ktoś z Was to jeszcze pamięta? 🙂 W swoim domu przyrządzam kapustę kiszoną, ale w mniejszych ilościach, bo po pierwsze: nie mam gdzie trzymać beczki 😉 , po drugie: sałatka jest tak prosta, że można ją zrobić na bieżąco w razie potrzeb, a nawet na krótko przed posiłkiem. Natomiast pozostawiona na dobę na kuchennym blacie pięknie zaczyna fermentować i po kilku dniach zamieni się w smakowite kimchi. Ale nie takie zwykłe, tylko kimchi z białej kapusty! Pychotka 🙂 Polecam!

kaput kiszona

kapusta kiszona

kapusta kiszonaSkładniki:

Baza: 
  • 1 mała główka kapusty (około 1 kg)
  • 1 cebula (około 150 g)
  • 6 łyżek soli
Warzywa:
  • 1 papryka czerwona (można pominąć)
  • 1 duża marchewka
  • 4 ząbki czosnku (można mniej)
  • kilka cebulek dymek
Sos:
  • 3 łyżki sosu sojowego
  • 2 łyżki ciepłej wody
  • 1 łyżka syropu klonowego/agawy lub cukru (np. kokosowego)
  • 3 łyżki prażonych ziaren sezamu
  • 2 łyżki płatków chilli (lub mniej lub więcej – według uznania)

Wykonanie:

Cebulę obieramy i kroimy w piórka. Umytą paprykę kroimy w słupki, podobnie jak obraną marchewkę. Obrany czosnek drobno siekamy. Cebulkę dymkę kroimy w większe kawałki.

Kapustę drobno szatkujemy, dodajemy cebulę, sól i rękami uzbrojonymi w rękawiczki mieszamy wmasowując sól w kapustę. Odstawiamy na 20 minut.

Po upływie tego czasu kilkakrotnie przepłukujemy kapustę czystą zimną wodą, aby usunąć nadmiar soli.

Następnie osuszoną ręcznikiem papierowym kapustę odciskamy z nadmiaru wody.

Na suchej patelni prażymy ziarna sezamu, co jakiś czas mieszając.

W miseczce przygotowujemy sos mieszając sos sojowy, wodę, syrop z agawy, ziarna sezamu i płatki chilli.

Do większego naczynia wkładamy przepłukaną kapustę, pokrojone warzywa, polewamy sosem i dokładnie mieszamy. Zalecam użycie rękawiczek, aby dokładnie wmasować sos w warzywa.

kapusta kiszona

Odstawiamy ją na około pół godziny, żeby składniki się przegryzły. Można serwować zaraz po upływie tego czasu, np. jako surówkę do obiadu.

Jeśli coś od obiadu zostanie 😉 albo wolicie tę sałatkę w formie kimchi, to wystarczy pozostawić ją w zamkniętym pojemniku w temperaturze pokojowej na około 24 godziny (lub więcej w zależności od temperatury pomieszczenia). W tym czasie rozpocznie się proces fermentacji, o czym będą świadczyć powstające bąbelki powietrza, podobnie jak w przypadku kimchi z kapusty pekińskiej. Następnie, należy przełożyć kimchi do lodówki i często zajadać, aby nie chorować 😉 Szczególnie w okresie jesienno-zimowym. Oczywiście kimchi z kapusty pekińskiej też się świetnie nadaje jako probiotyk i środek profilaktyczny przeciwko przeziębieniom 🙂

Praktyczna rada:

Koniecznie należy użyć uprażonego sezamu – dodaje on pysznego orzechowego posmaku, mniam 🙂

Fanom kiszonek polecam również warzywa kiszone po ormiańsku, kiszone buraki, zupę z kiszonych buraków   . Polecam również kimchi z białej kapusty.

Fanom kuchni koreańskiej polecam również koreańskie kopytka ryżowe na słodko,  kluski ryżowe na ostro tzw. tteokbokkibulgogi z tofu i brokułów, koreańskie bulgogi z boczniakówkoreańskie sushi kimbap z  grzybami portobello, koreańskie naleśniki pajeon , koreańska sałatka z glonów nori, słodko-pikantne chrupiące tofu po koreańsku, zupa ogórkowa na zimno, koreańska pikantna zupa z makaronem, koreański gulasz z cukinią i tofu (nie pikantny dla odmiany 🙂 ), koreański pączek wytrawny, mizerię po koreańsku, wegańskie kimchi, kimchi bokumbap.

Warto też wypróbować ogórki konserwowe po koreańskukoreański dip do tofu i warzyw, koreański pikantny sos Ssamjang do BBQ.

Smacznego!

Mariola

•   Spodobał Ci się ten przepis? To podaj go dalej! 
•   Będzie mi bardzo miło, jeśli podzielisz się swoją opinią w formie komentarza :)
•   Obserwuj mnie na Facebooku LamaridaBlog
•   Śledź mnie na Instagramie lamaridapl
•   Dziękuję i pozdrawiam! :)

PS Jeśli ten przepis Ci się spodobał, to zachęcam do wsparcia leczenia i rehabilitacji mojej nieuleczalnie córeczki Emmusi poprzez wpłatę darowizny na jej subkonto w fundacji https://dzieciom.pl/podopieczni/27709 lub przekazanie jej 1,5% podatku. Będę bardzo wdzięczna. Każda złotówka się liczy! Dziękuję <3

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *