Czy są tu jacyś fani ziemniaków? 🙂 Macie może ochotę na jakąś nietuzinkową, ale niezbyt skomplikowaną wersję? Mam dla Was idealne rozwiązanie w postaci popularnych w Korei ziemniaków duszonych na ostro. Ale nie martwcie się, nie potrzeba żadnych koreańskich składników 😀 Przepis jest niezwykle prosty, a ziemniaki smakują przepysznie 🙂 Polecam!
Składniki:
- 500 g obranych ziemniaków
- 1 cebula
- 2 ząbki czosnku
- 2 łyżeczki (10 ml) papryki chilli w proszku (lub mniej lub więcej według smaku)
- 3 łyżki (45 ml) bezglutenowego sosu tamari (lub sosu sojowego)
- 1 łyżeczka (5 ml) cukru
- 1/4 szklanki (60 ml) zimnej wody
- ziarna sezamu i/lub szczypiorek (opcjonalnie, do podania)
Wykonanie:
Obrane i umyte ziemniaki kroimy w około centymetrowe kawałki – w zależności od wielkości ziemniaków na grube plasterki albo na ćwiartki.
Wrzucamy je do garnka z grubym dnem razem z obraną i pokrojoną w duże pióra cebulą oraz posiekanym drobno czosnkiem. Wsypujemy cukier i paprykę chilli według uznania – dla nas (tzn. Męża i mnie 🙂 ) 2 łyżeczki są idealną ilością, ale my lubimy ostre 🙂 Najlepiej jednak samemu przetestować, jaka ilość Wam odpowiada. Zawartość garnka zalewamy sosem sojowym i woda i całość mieszamy.
Stawiamy garnek na średnio wysokim ogniu (u mnie 7/10 na płycie indukcyjnej), przykrywamy i dusimy przez 15 minut. Nie odkrywamy garnka w czasie duszenia.
Po upływie tego czasu odkrywamy garnek i mieszamy zawartość. W razie potrzeby można dolać troszkę wody. Zmniejszamy ogień (u mnie do 4/10 na płycie indukcyjnej), przykrywamy i dusimy jeszcze przez około 10 minut. I gotowe 🙂
Ziemniaki do obiady duszone po koreańsku podajemy z ulubionymi składnikami np. domowymi kotletami sojowymi, smażonym tofu, burgerami z ciecierzycy i surówką np. z brokuła.
Fanom kuchni koreańskiej polecam przepis na wegańską wersję kiszonej kapusty pekińskiej, czyli kimchi znajdziecie tutaj https://lamarida.pl/2017/06/04/weganskie-kimchi-bez-gotowania/.
Polecam również koreańskie kopytka ryżowe na słodko, kluski ryżowe na ostro, bulgogi z tofu i brokuła, koreańskie pączki wytrawne, kimchi smażone z ryżem, sałatkę z arkuszy glonów nori, słodko-pikantne tofu, zupę ogórkową na zimno, koreańską pikantną zupę z makaronem.
Warto też wypróbować ogórki konserwowe po koreańsku.
Smacznego!
*Przepis zainspirowany przez Maangchi.
• Spodobał Ci się ten przepis? To podaj go dalej!
• Będzie mi bardzo miło, jeśli podzielisz się swoją opinią w formie komentarza :)
• Obserwuj mnie na Facebooku LamaridaBlog
• Śledź mnie na Instagramie lamaridapl
• Dziękuję i pozdrawiam! :)
PS Jeśli ten przepis Ci się spodobał, to zachęcam do wsparcia leczenia i rehabilitacji mojej nieuleczalnie córeczki Emmusi poprzez wpłatę darowizny na jej subkonto w fundacji https://dzieciom.pl/podopieczni/27709 lub przekazanie jej 1,5% podatku. Będę bardzo wdzięczna. Każda złotówka się liczy! Dziękuję <3
~100 mil płynów na 500 gramów ziemniaków na 15 min? Nie za mało?
Proszę pamiętać, że w ziemniakach i cebuli też jest woda, a dusimy pod przykryciem uniemożliwiając jej odparowanie. Ja próbowałam z kilkoma rodzajami ziemniaków i tyle płynów wystarczyło 🙂 Ale zawsze w razie potrzeby można dolać więcej wody 😉